To było rodzinne przyjęcie urodzinowe na terenie parku zwierząt. Pogoda trochę nas postraszyła. Najpierw spodziewaliśmy się okropnych upałów. Dostosowaliśmy do nich menu i program imprezy. Jednak w dniu wydarzenia wszyscy dostaliśmy alerty pogodowe zapowiadające burze i wiatr. Lunęło na sam koniec przyjęcia. Uff...
Motyw królika i rustykalna stylistyka
Przyjęcie zostało wydane z okazji 2. urodzin Lili. Poszukując motywu wiedzieliśmy, że musi nim być jakieś zwierzę, bo dziewczynka uwielbia je karmić, a na miejsce imprezy klienci wybrali teren, na którym funkcjonuje Mini Zoo. Padło na królika, bo mama dziewczynki pieszczotliwie zwraca się do niej w ten sposób.
Miejsce imprezy zasugerowało nam również rustykalną stylistykę. Przyjęcie plenerowe o rodzinnym charakterze miało być luźne i przebiegać w naturalnej atmosferze. Otwarty teren był oczywistym wyborem w czasach pandemii Covid-19.
Rustykalne dekoracje
Przyjęcie ozdabialiśmy bardzo subtelnie ze względu na charakter miejsca. Elementy przestrzeni na terenie parku rekreacyjnego były wykonane z drewna - huśtawki, domki, mostki. Stąd nie było potrzeby stosowania dużych elementów dekoracyjnych. Chata grillowa była wyposażona w piękne drewniane stoły z drewna tekowego, których nie chcieliśmy zakrywać. Nawiązaliśmy do nich używając tego samego drewna.
Rustykalne kompozycje kwiatowe składały się z goździków, gipsówki i gałązek ruskusa. Były bardzo delikatne, a w niektórych małych wazonikach pojawiły się tylko pojedyncze kwiaty. Dzięki temu było pięknie, ale lekko i bez zbędnego patosu.
W generalnym odczuciu przyjęcie miało być bardziej przyjęciem rodzinnym niż typowym kinderbalem. Choć jak dalej zobaczycie to pojawiły się atrakcje dla dzieci. Natomiast w dekoracjach jedynym takim typowo dziecięcym akcentem były balony, choć też użyte dosyć oszczędnie. Miały one za zadanie zrealizować motyw królika i podkreślić różowo-szarą kolorystykę.
Jeśli samodzielnie organizujecie przyjęcie w stylu rustykalnym zajrzyjcie do mojego sklepu. Pod tagiem >>styl rustykalny<< znajdziecie przydatne akcesoria.
Menu
Przyjęcie typu garden party rządzi się swoimi prawami. Dodatkowo należało uwzględnić miejsce imprezy i jego rustykalny charakter. Postawiliśmy na bogate menu grillowe, gdzie oprócz marynowanych mięs znalazły się ryby i warzywa - tak, żeby każdy mógł wybrać sobie coś co odpowiada jego podniebieniu.
Zdrowe warzywa znalazły się również na bufecie sałatkowym.
To co najbardziej przykuwało uwagę to wystylizowany bufet chlebowy. Znalazło się na nim pieczywo wypiekane staropolskimi metodami. A do niego przepyszne warzywne pasty.
Przyjęcie bez słodkości to nie przyjęcie XD dlatego nie zabrakło ich i tym razem. Jak już wcześniej wspomniałam spodziewaliśmy się upałów wiec zrezygnowaliśmy z musowych monoporcji na rzecz tradycyjnych wypieków i pyszne deserki.
Tort oczywiście z akcentem tematycznym w rustykalnej odsłonie typu semi-naked.
Co się działo
Po solidnym posiłku zaprosiliśmy gości do tego by wstali od stołów i pospacerowali po okolicy Mini Zoo. Każdy uczestnik przyjęcia dostał kubeczek wypełniony łakociami dla zwierząt i mógł je samodzielnie karmić. To była moc pozytywnych emocji dla wszystkich - tych małych i tych dużych.
Następnie dzieci zostały zaproszone do strefy animacji. Dla najmłodszych czekała specjalnie przygotowana strefa sensoryczna. Została zorganizowana w taki sposób, żeby maluchy miały jak najwięcej radości przy minimalnym zagrożeniu zabrudzenia. Natomiast starsze dzieci wzięły udział w konkurencjach sportowych. Wszystko w otoczeniu zieleni, stawu i w towarzystwie... zwierząt bo na animacje z bańkami zawitały również strusie. XD
To było urocze przyjęcie urodzinowe, pełne radości i rodzinnego ciepła. Takie uwielbiam.
Więcej o przyjęciach rustykalnych lecz w wydaniu dworkowym poczytasz >>w tym artykule.<<